sobota, 10 października 2009

Fuel - walka o paliwo.

Hmmm.. długa przerwa minęła od ostatniego wpisu. Nie miałem czasu, weny albo po prostu mi się nie chciało. Dzisiaj chciałem przedstawić gre, której tytuł zawarty jest w tytule postu..... Co za ironia ,tytuł w tytule...Nie ważne...O czym to ja miałem...Aha. Fuel(czyt. fiul) to gra (wow) dodam, że wyścigowa. Posiada własny styl i nie jest podobno do żadnych znanych mi ścigałek.
Brak wyznaczonych torów, zmyślne pojazdy(motory, quady, SUV'y i wiele innych), wielka mapa (14 400 km kwadratowych robi wrażenie) i świetne efekty pogodowe, sprawiają, że ta gra jest jedyna w swoim rodzaju. Fabuła jest dosyć prosta; mianowicie znajdujemy sie w niedalekiej przyszłości, gdzie wszyscy toczą walke o najbardziej pożądaną substancje na świecie - paliwo. Poza wygrywaniem wyścigów, aby zdobyć "paliwo" możemy skorzystać z dwóch sposobów. Pierwszy, to wyzwania, które , mimo, że są różnorodne, sprowadzają się do ścigania. Drugi natomiast, jest mało przeze mnie rozumiane szukanie beczek z paliwem podczas wolnej jazdy po świecie. Ktoś je nam rozstawił na łąkach, lasach i górach oraz ułożył w ładne piramidki, mimo, że benzyna jest cennym i rzadko spotykanym surowcem...... Dla potwierdzenia, że Fuel jest bardzo rozbudowaną grą, autorzy udostępnili nam możliwość wyboru koloru oraz wzorów pojazdów, a także postaci, którą kierujesz(zapomnieli tylko o zmianie płci na żeńską,seksiści....)Poza tym po przejechaniu jakiegoś kilometra, nasz pojazd wraz z kierowcą zostają upiększeni sporą dawką błota. Z przykrością muszę stwierdzić, że gra po pewnym czasie(jak i każda) może się znudzić. I chociaż mamy możliwość wyboru poziomu na jakim gramy, przed każdym wyścigiem, to nawet na najprostszym poziomie, niektórzy amatorzy mogą się pogubić. Jest to chyba najlepsza gra wyścigowa dotąd wydana poza niektórymi częściami serii NFS, która moim skromnym zdaniem schodzi na psy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz